Zapadający zmierzch wyostrzał myśli i sprawiał, że wszyscy byliśmy bliżej siebie (choć w przepisowych, pandemicznych odległościach). Wielkie ukłony dla wszystkich, którzy byli z nami – uważni i zasłuchani. Czytajcie „Topiel”, pokazuje ten moment, kiedy człowiek traci grunt pod nogami. Dosłownie i w przenośni. Całość historii rozgrywa się w czasach powodzi stulecia w Głuchołazach. Po lekturze …